W duchowej pułapce

W duchowej pułapce

Sylwia Jacewicz – Górska, świecka egzorcystka, od lat ratuje z opresji uwikłanych w klątwy rodowe, dręczonych przez byty astralne oraz nietypowe  ofiary pandemii – tych, którzy pozostali przy życiu…

Kłopoty Haliny i jej córki Magdy zaczęły się prawie dwa lata temu, kiedy przeprowadziły się do innego miasta. Magda, która była wtedy w pierwszej klasie liceum, musiała zmienić środowisko, co mocno przeżyła. Za wszelką cenę chciała „wkupić” się zatem w łaski nowego towarzystwa, choć Halinie nie podobała się nowa „przyjaciółka” córki, wytatuowana i obwieszona dziwną biżuterią. Intuicja dobrze jej podpowiadała: ta dziewczyna wciągała Magdę w swój mroczny świat zachowań z pogranicza, gdzie na porządku dziennym było czynienie zła sobie i innym. Z dnia na dzień, Magda stawała się inną osobą. Zaczęła brać narkotyki, upijała się.  – Boże, jak mam ratować moje dziecko? – płakała  Halina – Dlaczego ona się tak zmieniła?

Pomoc nadeszła z niespodziewanej strony: od księdza, którego kiedyś poznała na pielgrzymce. Powiedział jej o Sylwii Jacewicz – Górskiej,  świeckiej egzorcystce, która pomogła już wielu ludziom dręczonym przez duchy. A wyglądało na to, że ciało Magdy zasiedlił byt astralny, który korzystał z jej energii.

Sylwia, która ma ogromne doświadczenie w uwalnianiu od klątw, złorzeczeń, oczyszczaniu domów zasiedlonych przez duchy, ale przede wszystkim, przeprowadzaniu egzorcyzmów, potrafi od razu ocenić jakiego rodzaju pomocy człowiek potrzebuje, jak mocno udało się duchowi zasiedlić nowe miejsce, do jakiego rodzaju emocjonalnych i energetycznych spustoszeń już doszło… No i natychmiast zaczyna działać. Bo przecież to właśnie o konkretne działanie chodzi!

Duch, który znalazł w Magdzie wygodne lokum, był za życia narkomanem i alkoholikiem – tłumaczy Sylwia – Nie była to łatwa praca, ale cztery dni później Magda była wolna.

Nie od razu wróciła do formy, najpierw musiała odespać, zregenerować ciało. Kiedy poczuła się lepiej, przyszła do kuchni, usiadła przy stoliku, spojrzała mamie w oczy i powiedziała: mamo, napijmy się w końcu herbaty.

Kiedy Halina opowiadała to Sylwii, na zmianę, to połykała łzy, to dziękowała.

– Tylko ten, kto przeżył taki koszmar, to zrozumie – dodała na końcu.

Klątwa zgliszcz i pożarów

A kto ma rozumieć bardziej niż Sylwia, która prawie nigdy w nocy nie śpi, tylko pracuje. Dlaczego nocą? Bo w ciszy i spokoju, który wtedy zapada,  nawet z duchami łatwiej się porozumieć i odesłać do miejsca, w którym powinny być. Nocą łatwiej uwolnić od energii klątwy, która jest niczym czarna dziura: wysysa z człowieka wszystkie soki. Istocie obarczonej klątwą wszystko idzie jak po grudzie. Ledwo wyzdrowieje, znów choruje, cierpi na ciągły brak pieniędzy i kłopoty, które biorą się nie wiadomo skąd, albo jest całe lata samotna, albo skłócona w rodzinie…

– Kiedy zgłasza się do mnie ktoś, kto mówi, że już nie ma siły i nie rozumie dlaczego jest mu tak ciężko, przyczyny szukam przede wszystkim w rzuconej – czasem nawet przed wieloma laty – klątwie – tłumaczy egzorcystka.

I tak było właśnie z Irkiem: czego by się nie tknął, rozsypywało się w popiół. I to dosłownie, bo przeżył aż trzy pożary. W dzieciństwie, wczesnej młodości i całkiem niedawno, kiedy przekroczył pięćdziesiątkę. Udręczony ciągłymi stratami, zadzwonił do Sylwii z błaganiem o pomoc.

– To nie może być przypadek – mamrotał do słuchawki – Jak to możliwe, że na jednego człowieka, aż tyle spada?

Okazało się, że mały, bo niespełna 5 letni Irek, bawiąc się zapałkami, podpalił sąsiadowi wóz z sianem. Tamten, w furii, przeklął go i całą jego rodzinę. Był raptusem i furiatem, a Irek, jako dziecko, uwierzył w to co usłyszał, gdyż głęboko zapadło to w jego podświadomość. Klątwa obrosła, stała się niczym kamień u szyi, który nie pozwalał mu żyć własnym życiem.

Sylwia uwolniła go od destrukcyjnej energii, zdjęła ciężar i mężczyzna odczuł to prawie natychmiast! Uradowany zadzwonił, że niespodziewanie dostał pracę, o którą długo zabiegał. Pozytywnie zaskoczyła go także wiadomość o spadku, którego zupełnie się nie spodziewał.

– Nie jest to wielka suma – opowiadał Sylwii uszczęśliwiony – Ale pomoże mi w końcu rozkręcić coś własnego. Czuję, że odzyskałem siłę i radość życia. Dziękuję!

W lęku i samotności

W ostatnim, pandemicznym czasie, Sylwia pracuje niemal nieustannie, co ma związek z wieloma ludźmi umierającymi w samotności i lęku.

Część z nich błąka się nadal, szuka kontaktu z bliskimi, nie oddala się od swoich domów, żeby chociaż po śmierci mieć kontakt z tymi, których kochali i potrzebowali w ostatniej godzinie. Wielu z nich nie zdążyło także załatwić swoich spraw. Nieświadomie wyrządzają jednak żyjącym krzywdę! Żywią się ich energią, potrzebną  do działania i funkcjonowania w tym świecie. To właśnie stąd nagłe spadki sił, poczucie braku sensu i celu w życiu, dziwne lęki, których kiedyś nie było, wieczne zmęczenie.

Jagoda, po śmierci mamy na covid – której po wykonaniu testu nawet nie mogła uściskać i przytulić – przepłakała wiele tygodni. Osłabła, włosy wychodziły garściami. Podnieść się z łóżka, to był cud. A przecież miała swoje życie, nastoletnie dzieci, które potrzebowały matki. Nie mogła być też wiecznie na zwolnieniu. Coś było nie tak, czuła to. Koleżanka z pracy, Milena, miała podobną sytuację. Jej z kolei, w podobnych okolicznościach, zmarł tata. To Milena pierwsza wpadła na trop prawdziwej przyczyny złego samopoczucia. Czuła obecność ojca, tak samo zresztą, jak Jagoda – mamy.

– Jeśli mnie to pomoże, to tobie także – stwierdziła i skontaktowała się z egzorcystką. Czuła, że to jedyny sposób, by uwolnić siebie i pozwolić ojcu odejść w spokoju.

Mama Jagody i tata Mileny zostali przez Sylwię odprowadzeni do Światła.

Obie kobiety, pełne wdzięczności do egzorcystki, odzyskują siły i radość z codzienności. Tak jak każdy, kto zaufał doświadczeniu, wiedzy i mądrości Sylwii, jak każdy, kto przyszedł po pomoc i nie został odesłany z niczym…

Z  Sylwią Jacewicz – Górską można kontaktować się pod numerem telefonu: 601 993 480, mailowo: sylwia@egzorcysta-pomoc.pl

lub na stronie:

www.sylwiajacewicz.pl

Źródło: Wróżka nr 11/2021 listopad

Polecam film

Na świecie zostało nakręconych kilka filmów, które zostały nakręcone w sposób pokazujący sferę życia i śmierci, kwestie opętania przez duchy, zachowania się duchów najbliżej prawdy.

Czytaj więcej